Franczyza-to brzmi groźnie

Franczyza-to brzmi groźnie

Tajemnicze słowo franczyza pojawiło się w naszym kraju kilkanaście lat temu. Niektórych zaciekawiło, zaczęli szperać i zakładać własne firmy na zasadzie franszyzy. Dziś jest ona już całkiem popularna, ale nadal wiele osób nie zna znaczenia tego słowa. Słowo to pochodzi od angielskiego franchise. Oznacza to, że jedna firma (franczyzodawca) udziela innym (franczyobiorcom) praw do sprzedaży pewnych towarów i usług na określonych przez nią zasadach. Jest wiec to swego rodzaju firma-matka, pod którą podlegają inne. Działają one w oparciu o tę samą koncepcję biznesową. Franczyzodawca świadczy pomoc swoim franczyzobiorcą, szkolą ich, udzielając porad co do funkcjonowania firmy itp. Franczyzobiorca jest natomiast zobowiązany do organizowania reklamy, zaopatrywania się w potrzebne mu produkty wyłącznie w miejscach wskazanych przez franczyzobiorcę itp. Jest to doskonały pomysł na biznes, jeśli nie mamy własnego. Jeśli na przykład zamierzamy otworzyć restaurację na zasadzie franczyzy, nie musimy martwić się o wystrój lokalu, nazwę, logo, sprzęty w środku, bo dostaniemy konkretne wskazówki do naszego franczyzodawcy, jak mają one wyglądać. Zmniejsza to ryzyko niepowodzenia naszego biznesu, gdyż niejako podczepiamy się pod znaną już markę i nie musimy walczyć o pozycję tak, jak w przypadku autorskiego pomysłu.